Home >Huawei >Huawei P20 Pro, analiza fotograficzna: tak działa potrójny aparat tego wyraźnie aspirującego najlepszego smartfona fotograficznego roku

Huawei

Time: g-soft

On: Jul/28/2022

Category: Huawei iphone samsung Digitaalinen elämä

Tags: huawei p20 es un buen teléfono

Telefony komórkowe DZIŚ MÓWI O TYM

Subskrybuj Xatakę

Otrzymuj e-mail dziennie z naszymi artykułami:

60 komentarzy Juan Carlos López @juanklore

Ostatnie trzy, cztery lata były bardzo interesujące dla wszystkich użytkowników, którzy lubią robić zdjęcia naszym smartfonem.Producenci tych urządzeń mają świadomość, że duża część nabywców telefonów komórkowych przywiązuje dużą wagę do jakości i wszechstronności głównego aparatu.Do tego stopnia, że ​​w wielu przypadkach czynnik ten może przełożyć zakup na korzyść konkretnego telefonu.Ta rzeczywistość spowodowała, że ​​producenci zostali zmuszeni do odrobienia pracy domowej.

Obecnie rynek oferuje nam smartfony zdolne do robienia zdjęć o niewyobrażalnej jakości jeszcze nie tak dawno w tego typu urządzeniu.Samsung Galaxy S9+, Google Pixel 2 XL, Apple iPhone X, LG V30S i Huawei Mate 10 to pięć najciekawszych terminali, jeśli będziemy trzymać się tego scenariusza użytkowania.Ale właśnie pojawił się nowy pretendent, który jest również wyposażony w innowację, która może wskazać drogę dla innych marek w przyszłości: Huawei P20 Pro, który na razie jest jedynym smartfonem z potrójnym tylnym aparatem.

Głównym znakiem rozpoznawczym nowego P20 Pro Huawei jest bez wątpienia potrójny tylny aparat

Celem tej analizy jest dogłębne przeanalizowanie tego, co ten potrójny aparat główny oferuje nam w bardzo jasnym celu: odkrycie, czy ta innowacja naprawdę dodaje wartości do tego, co już udostępniają nam najbardziej zaawansowane aparaty fotograficzne na rynku.Jeśli chcesz się dowiedzieć, po prostu musisz czytać dalej.Chociaż tak, biorąc pod uwagę wagę fotografii, które ilustrują artykuł, wydaje się właściwe przewidzieć, że na końcu tekstu, tuż przed sekcją, w której zbieramy naszą ocenę P20 Pro, masz galerię, która skupia wszystkie obrazy analizy, a niektóre inne, w ich oryginalnej jakości i rozmiarze.

Huawei P20 Pro: specyfikacje techniczne

Jak widać w tabeli, którą publikujemy pod tymi wierszami, specyfikacje P20 Pro wyraźnie umieszczają go w tej samej lidze, w której dyskutuje się o „okręcie flagowym”, który wielu konkurentów Huawei wprowadziło ostatnio na rynek.Niektóre z jego najbardziej uderzających cech to 6,1-calowy panel OLED, mikroprocesor Kirin 970, 6 GB pamięci głównej, aluminiowa obudowa klasy lotniczej i bateria 4000 mAh.Pełnoprawny high-end.

Potrójny tylny aparat ma te trzy czujniki: dwa 40- i 8-megapikselowe RGB oraz jeden 20-megapikselowy monochromatyczny

A jeśli trzymamy się sekcji fotograficznej, która naprawdę nas interesuje w tym artykule, P20 Pro jest jeszcze bardziej uderzający dzięki trzeciemu tylnemu aparatowi, którego w tej chwili nie ma żaden z jego konkurentów.Optykę trzech aparatów sygnuje Leica, coś, co widzieliśmy już kilka miesięcy temu w Mate 10, a co na papierze powinno sprawić, że niedoskonałości, jakie prostsze obiektywy montowane w innych smartfonach zwykle wprowadzają na zdjęciach, są niezauważalne. wychwytujemy, zwłaszcza aberracje chromatyczne.

Przejdźmy teraz do czujników.Jeden z nich to RGB i ma rozdzielczość 40 megapikseli, chociaż zawiera technologię, o której powiemy później, która pozwala zmniejszyć rozdzielczość i pogrupować fotoreceptory w grupy po cztery, a tym samym zwiększyć jego zdolność do zbierania światła.Optyka powiązana z tym czujnikiem ma aperturę f/1.8.Drugi aparat zawiera 20-megapikselowy czujnik monochromatyczny i obiektyw z przysłoną f / 1.6.A trzeci, ten, który ingeruje w robienie zdjęć w trybie teleobiektywu, ma 8-megapikselowy czujnik i przysłonę f/2.4.

Huawei P20 Pro
Ekran6,1-calowy wyświetlacz OLED Fullview o rozdzielczości 2240 x 1080 punktów i proporcjach 18,7:9
EdytorHiSilicon Kirin 970 + NPU
Logika graficznaMali G72MP12
Główna pamięć6 GB pamięci RAM
Drugi magazyn128 GB
Potrójna kamera tylnaOptyka Leica Vario-Summilux.40-megapikselowy czujnik RGB z technologią Light Fusion i przysłoną f/1.8.20-megapikselowy czujnik monochromatyczny i przysłona f/1,6.8-megapikselowy teleobiektyw i przysłona f/2,4.5-krotny zoom hybrydowy.Podejście przewidujące.Nagrywanie wideo w zwolnionym tempie przy 960 FPS i 720p
Kamera przednia24 megapiksele f/2,0
DźwiękGłośniki stereo.Przetworzono Dolby Atmos.Bluetooth AptX HD, LDAC i LHD
Połączenie bezprzewodowe4x4 MIMO kat.18 do 1,2 Gb/s, Bluetooth 4.2 i WiFi 802.11ac
System operacyjnyAndroid 8.1
BerłoEMUI 8.1
Bateria4000 mAh i super ładowanie przy 4,5 V / 5 A
PodwozieJednoczęściowa obudowa ze szkła i aluminium.Stopień ochrony IP67
ZabarwienieCzarny, niebieski, różowy i zielony / liliowy (zmierzch)
Cena £899 euro (z dołączonym aparatem Huawei EnVizion 360)

Huawei P20 Pro 128GB / 6GB Dual SIM Smartphone - Czarny (Wersja Międzynarodowa)

Dzisiaj na Amazon za 472,40 €

W tym momencie, po zapoznaniu się z jego specyfikacjami, nie ma wątpliwości, że ten smartfon narodził się z powołaniem, aby stać się najlepszym terminalem fotograficznym obecnej generacji.Jego cechy, jak właśnie widzieliśmy, są interesujące, ale aby osiągnąć swój cel, musi być w stanie pokonać inne telefony, które czują się bardzo komfortowo w tym scenariuszu użytkowania, takie jak Samsung Galaxy S9+, Pixel 2 XL firmy Google czy iPhone X firmy Apple, pośród innych.Ufam, że pod koniec analizy będziemy w stanie wyjaśnić, czy nowy P20 Pro naprawdę da się zmierzyć twarzą w twarz z tymi rywalami, tak „trudnymi do walki”.

Tak, jasne jest, że P20 Pro został zaprojektowany, aby wyrosnąć na najlepszy smartfon fotograficzny obecnej generacji, ale aby to osiągnąć, będzie musiał pokonać kilku bardzo „twardych” rywali

To jest interfejs kamer P20 Pro

Interfejs użytkownika, którego możemy użyć, aby w pełni wykorzystać możliwości fotograficzne tego smartfona, podąża za tym, co widzieliśmy już w innych terminalach Huawei, takich jak rodzina P10 lub Mate 10. Chociaż istnieją pewne różnice.Na początku trzeba poświęcić trochę czasu na zapoznanie się z lokalizacją niektórych parametrów, ale prawda jest taka, że ​​po tym wstępnym wysiłku interfejs P20 Pro nie sprawia żadnego problemu.

Interfejs użytkownika wymaga trochę początkowego wysiłku, ale kiedy już się z nim zapoznamy, to wszystko jest „bułka z masłem”

Huawei P20 Pro, analiza fotograficzna: tak działa potrójny aparat tego wyraźnie aspirującego najlepszego smartfona fotograficznego roku

Menu oznaczone jako „Professional” umożliwia nam natychmiastowy dostęp do regulacji czułości, czasu otwarcia migawki, kompensacji ekspozycji, ostrości i balansu bieli.Jak widać, zbiera większość parametrów, którymi musimy manipulować, aby mieć praktycznie całkowitą kontrolę nad naszymi zdobyczami.Otwarcie ma własne menu, co wcale nie wydaje się złe, bo to jeden z najczęściej używanych parametrów, więc posiadanie go pod ręką jest zawsze apetyczne.

I oczywiście menu oznaczone jako „Więcej” zawiera znaczną część predefiniowanych trybów fotografowania, które obecnie najbardziej przyciągają, takich jak zdjęcia nocne, robienie zdjęć panoramicznych, malowanie światłem, stosowanie HDR i aktywacja filtrów, między innymi inne opcje.Ciekawostka: miłośnicy fotografii artystycznej mają w tym menu to, co niewątpliwie jest jedną z różnic w tym mobilu, a jaką jest nic innego jak robienie czarno-białych migawek.Nieco później zobaczymy, jak radzi sobie podczas robienia tego typu zdjęć.

W sekcji „Ustawienia” znajdziemy parametry przechwytywania i konfiguracji, których normalnie nie używamy na co dzień, takie jak aktywacja lokalizacji przez GPS, wstawianie znaków wodnych, timer lub wizualizacja powiązanych punktów ostrości z ruchomymi obiektami, między innymi.Jeśli spojrzysz na przechwycenie po prawej stronie pod tymi liniami, które pokazuje dostępne rozdzielczości, zobaczysz, że mamy do dyspozycji cztery tryby 40 (4:3), 10 (4:3), 7 ( 1:1) i 7 (18:9) megapikseli.Drugi z tych trybów, ten 10 Mpx, jest właśnie tym, który obsługuje technologię Light Fusion, o której mówiłem na początku analizy.

Ta innowacja została po raz pierwszy zastosowana przez Huawei w tym smartfonie w celu poprawy jego wydajności w ujęciach, w których światło otoczenia jest ograniczone.W takich warunkach zwykle konieczne jest zwiększenie czułości, co zwykle powoduje znaczny wzrost szumu.Aby tego uniknąć, Light Fusion łączy fotodiody przetwornika w grupy po cztery, aby odtworzyć to, co możemy sobie wyobrazić jako większy (1,55 mikrometra) „wirtualny piksel”.To grupowanie powoduje, że oryginalne 40 megapikseli czujnika zostaje zredukowane do 10 megapikseli, ale na papierze zwiększa jego zdolność do zbierania światła.Nieco później zobaczymy, czy ta innowacja naprawdę działa.

Zaczynamy od 5-krotnego zoomu hybrydowego

Jak wspomniałem na początku recenzji, przesłanką stojącą za trzecim aparatem w tym smartfonie jest przede wszystkim 5-krotny zoom hybrydowy realizowany przez Huawei we współpracy z Leicą.W rzeczywistości optyka tego terminala to Vario-Summilux-H 1: 1,6-2,4/27-80 ASPH.Możemy iść nawet do dziesięciu przyrostów, jeśli sytuacja tego wymaga, ale maksymalną jakość obrazu uzyskamy, o ile nie przekroczymy tych pierwszych pięciu przyrostów, ponieważ to one korzystają z zoomu hybrydowego, który łączy zoom optyczny z obróbką cyfrową .Od tego momentu smartfon korzysta z czysto cyfrowego zoomu, co prawie zawsze spowoduje zauważalne obniżenie jakości obrazu.

Zdjęcie, które masz pod tymi liniami zostało zrobione bez użycia zoomu, z przysłoną f/1.8 i wartością czułości ISO 50. Jak widać, poziom szczegółowości jest wysoki, a obróbka kolorystyczna niezawodna, co pozwala nam intuicyjnie wyczuć, że w sprzyjających okolicznościach, gdy światła otoczenia nie brakuje, P20 Pro oferuje nam odpowiednio zbalansowane ujęcia z bardzo realistyczną kolorymetrią.

Kolejne zdjęcie zostało zrobione z tej samej pozycji co poprzednie, ale tym razem z 5-krotnym zoomem.Nie przekraczając ogniskowej, która wyprowadziłaby nas z hybrydowego zoomu, obróbka realizowana przez smartfon nie jest wcale agresywna, więc nie ma zauważalnego podkreślenia konturów, ani szumu, który zwykle pojawia się, gdy dochodzi do akcja jest obecna zoom cyfrowy.To z pewnością dobra wiadomość.Również poziom szczegółowości jest bardzo wysoki.To zdjęcie zostało zrobione przy przysłonie f/2,4 i czułości ISO 50.

Poniższy obraz pozwala nam docenić dobrą pracę, jaką ten telefon wykonuje pod względem zakresu dynamicznego.Jak widać, nie nasyca podświetleń i poziomu szczegółowości, gdy towarzyszące mu światło otoczenia jest nadal wysokie.Doceniam jedynie lekkie nasycenie niektórych tonów, jak np. pojawiająca się na zdjęciu czerwień autokaru, która jest nieco bardziej intensywna niż oryginalny kolor pojazdu.Ale jest to coś, co prawie nie wpływa na ogólną jakość migawki, która nadal jest zadowalająca.Zostało wykonane z wartością przysłony f/1,8 i czułością ISO 50.

Dochodzimy do bardzo ciekawego połowu.To zdjęcie zostało zrobione z tej samej pozycji, co poprzednie zdjęcie, ale przy użyciu maksymalnego zoomu, 10x i trzymania z ręki, co zmusiło system stabilizacji P20 Pro do działania.Obiektyw powiązany z 8-megapikselową matrycą, która to ten, który wchodzi do akcji w trybie teleobiektywu, zwiększając ogniskową, zawiera stabilizację optyczną, ale pozostałe dwa aparaty nie.W każdym razie przy wykorzystaniu maksymalnej ogniskowej przetwarzanie realizowane przez smartfon jest z konieczności bardziej złożone i agresywne.A mimo to wynik uzyskany w tych okolicznościach jest bardzo dobry.

Jak widać, poziom szczegółowości i ostrości obrazu, choć nie tak wysoki jak na poprzednich zdjęciach, nadal jest dobry.Niektóre informacje giną w obszarach o mniejszym kontraście, takich jak płaskorzeźby znajdujące się po lewej stronie i pod napisem, który podaje nazwę budynku, ale wykończenie obrazu jest przekonujące.A jest to bardzo godne pochwały, biorąc pod uwagę, że odpowiednik ogniskowej 35 mm wynosi nie mniej niż 270 mm.Wartość przysłony tego zdjęcia to f/2.4, a czułość ISO 50.

Kończymy tę sekcję utrudniając P20 Pro, a na kolejnym zdjęciu pozostawiliśmy hybrydowy zoom, wchodząc w pełni w domenę zoomu cyfrowego.Trudność w tym uchwyceniu polega na utrzymaniu poziomu szczegółowości na piasku, gdy zdjęcie jest robione ręcznie, a w tych okolicznościach ten smartfon miał problemy.Jeśli spojrzysz na obszar zaznaczony na czerwono, zobaczysz, że piasek jest rozmyty, podczas gdy powinien być idealnie skupiony.

W rzeczywistości istnieją inne słabo zdefiniowane obszary na tym zdjęciu, które powinny być dobrze wyostrzone, co wskazuje, że obróbka przeprowadzona w tych wyraźnie niekorzystnych warunkach jest bardziej agresywna niż w przypadku innych ujęć.Ciekawostką jest to, że podczas robienia tego typu zdjęć oprogramowanie aparatu prosi użytkownika o pozostawienie telefonu stacjonarnego przez kilka sekund po wykonaniu zdjęcia, aby dalej gromadzić informacje, które zostaną wykorzystane przez algorytm przetwarzania do rekonstrukcji obrazu. obraz.

Ogólna jakość obrazu

Poniższy obraz pozwala nam potwierdzić coś, co byliśmy w stanie docenić na dotychczas analizowanych fotografiach: obróbka kolorystyczna przeprowadzona przez P20 Pro jest bardzo satysfakcjonująca.W tym konkretnym ujęciu zakres odcieni zieleni jest szeroki i naprawdę niezawodny, co w tym obszarze pozostawia ten smartfon w bardzo dobrym miejscu, pomimo niewielkiej tendencji do nasycania niektórych tonów, które widzieliśmy na jednym z poprzednich zdjęć.To zdjęcie zostało zrobione przy wartości przysłony f/1,8 i czułości ISO 64.

Teraz w pełni wchodzimy w jeden ze scenariuszy użytkowania, w którym ten smartfon dodaje wartości: fotografię artystyczną.Jak widać na poniższym uchwycie, poziom szczegółowości w ciemnych obszarach jest wysoki, a informacje, które czujnik monochromatyczny odzyskuje w lepiej oświetlonych obszarach, są znaczne, co nadaje obrazowi dość spektakularne wykończenie.A więc tak, fotografia czarno-biała jest jedną z różnic w tym telefonie komórkowym, jeśli od czasu do czasu wolimy zrezygnować z realizmu, jaki oferuje nam kolor na rzecz emocjonalnego ładunku czerni i bieli.To zdjęcie zostało zrobione przy wartości przysłony f/1,6 i czułości ISO 50.

Poniższe zdjęcie pozwala nam zobaczyć, jak dobrze ten smartfon radzi sobie z podświetleniem.To zdjęcie zostało zrobione z wyłączonym HDR, w przeciwieństwie do poniższego obrazu, i możesz zobaczyć, jak płynny jest gradient niebieskiego odcienia nieba w obszarze zaznaczonym na czerwono.Dobre dla P20 Pro.

To zdjęcie jest identyczne jak poprzednie we wszystkich kwestiach dotyczących kompozycji i parametrów fotografowania, z wyjątkiem jednego z nich: HDR.I to jest, że tym razem został aktywowany.Jeśli spojrzysz na obszar zaznaczony na czerwono, zobaczysz, że niebieski gradient nie jest tak bogaty ani tak gładki jak na obrazie bez HDR, co przypomina nam, że ta technika jest prawie zawsze skuteczna, ale czasami skutkuje niewielką utratą naturalność w przypadku koloryzacji.To zdjęcie zostało zrobione przy wartości przysłony f/1,8 i czułości ISO 50.

Cztery obrazy, które możesz zobaczyć poniżej, zostały zrobione w trybie zdjęć seryjnych i pokazują, jak sprytny jest P20 Pro, gdy jest zmuszony do przetwarzania z pełną prędkością przechwytywania.Do tego stopnia, że ​​ten terminal jest w stanie zrobić dziesiątki zdjęć i zwolnić bufor w diabelskim rytmie, co może być bardzo przydatne w fotografii sportowej i przyrodniczej.W dodatku, jak widać, jego szczegółowość jest bardzo przekonująca, więc nie zastanawiałbym się dwa razy przy korzystaniu z tego trybu fotografowania, gdyby sytuacja tego wymagała.

Oczywiście nie możemy zapominać o dobrej pracy wykonanej przez podejście predykcyjne zaimplementowane w tym smartfonie przez Huawei, które wspomagane algorytmem sztucznej inteligencji udaje się utrzymać ostrość fotografowanego obiektu, nawet jeśli jest w ruchu.Te zdjęcia zostały zrobione przy wartości przysłony f/2,4, czasie ekspozycji 1/799 s i czułości ISO 50.

Przejdźmy teraz do zdjęć nocnych.W tym scenariuszu użytkowania technologia Light Fusion zaimplementowana przez Huawei w 40-megapikselowym czujniku RGB (który po aktywacji zostaje zredukowany do 10 efektywnych Mpx) wskazuje już na dobre sposoby.Z tego uchwycenia chciałbym podkreślić dwie rzeczy: praktycznie znikomy poziom hałasu w najbardziej konfliktowych obszarach, zwłaszcza na ziemi, a także wysoki poziom szczegółowości nieba, które było znacznie ciemniejsze niż na zdjęciu, które to pokazuje Ten smartfon jest w stanie pobrać wiele informacji wszędzie tam, gdzie brakuje światła otoczenia.To zdjęcie zostało zrobione przy wartości przysłony f/1,8, czasie ekspozycji 4 s (z ręki) i czułości ISO 1000.

Poniższe zdjęcie, podobnie jak poprzednie, zostało zrobione w środowisku o bardzo słabym oświetleniu otoczenia, chociaż tym razem było to wnętrze.Parametry przechwytywania to wartość przysłony f/1.8, czas naświetlania 3 s i wartość czułości ISO 400. Po raz kolejny możemy zweryfikować skuteczność stabilizacji tego smartfona, że ​​nawet przy tak wolnym czasie otwarcia migawki i strzelaniu” freehand” pozwala na uzyskanie ostrych obrazów.Ponadto poziom szumów praktycznie nie występuje, mimo że nie pracujemy już z minimalną wartością czułości.Mimo to w kolejnej części analizy zagłębimy się w umiejętność radzenia sobie z hałasem, jaki ma ten smartfon.

I kończymy tę sekcję, robiąc mały otwór na przedni aparat P20 Pro, który, jak zauważyliśmy w tabeli specyfikacji, ma 24-megapikselowy czujnik.Poziom szczegółowości i kolorymetria tego aparatu stoją na dobrym poziomie, dwie cechy, które z pewnością zainteresują amatorów selfie.Ale to, co najbardziej przykuło moją uwagę, to wysoka jakość rozmycia tła (bokeh), która rywalizuje o płynność oferowaną przez tylne aparaty innych telefonów z wyższej półki.Mogę jedynie winić lekką utratę ostrości w najbardziej nieregularnych konturach, takich jak włosy, co z drugiej strony jest normą praktycznie we wszystkich smartfonach.

Analiza hałasu przy wysokim ISO

Wchodzimy w pełni w jeden z najciekawszych rozdziałów tej analizy.I chodzi o to, że ta nowa propozycja Huawei ma na papierze pozycjonować się jako jeden z najzdolniejszych telefonów komórkowych, jeśli chodzi o robienie zdjęć w środowiskach o bardzo słabym oświetleniu otoczenia.Aby to osiągnąć, kluczowe znaczenie ma kontrolowanie hałasu, nawet przy korzystaniu z ustawień wysokiej czułości.Poniższe zdjęcie zostało wykonane w pomieszczeniu, w którym jedynym źródłem światła była świeca pojawiająca się na obrazie, przy wartości przysłony f/1,8, czasie naświetlania 4 s i czułości ISO 1250.

Jak widać panorama robi się coraz ciekawsza.Poniższe zdjęcie zostało zrobione przy wartości przysłony f/1,8, z czasem otwarcia migawki 4 s i czułością ISO 3200.Jeśli spojrzysz na cień rzucany przez świecę, zobaczysz, że w tym obszarze pojawia się lekki szum, który materializuje się w postaci ziarna nieco grubszego niż reszta obrazu.Ale oczywiście to nie sprawia, że ​​zdjęcie jest brzydkie.Ta wartość czułości w innych smartfonach jest całkowicie bezużyteczna, ale nie w P20 Pro.Jeśli sytuacja tego wymaga, możemy zwiększyć czułość z pewnością, która wynika z wiedzy, że ten telefon potrafi utrzymać hałas pod kontrolą.

Cztery obrazy, które masz pod tymi liniami, nie robią nic innego, jak tylko potwierdzają to, co zaobserwowaliśmy w poprzednich przechwytywaniach: poziom hałasu P20 Pro jest bardzo niski, nawet przy użyciu wysokich wartości czułości.Jak widać, nawet ISO 1600 i ISO 3200 nie powodują pojawienia się szumu w zauważalny sposób, więc w praktyce całkowicie dopuszczalne jest uciekanie się do tych wartości czułości, jeśli wymagają tego warunki fotografowania.

Jakość rozmycia tła

Selfie, które przeanalizowaliśmy kilka akapitów powyżej, pozwoliło nam zobaczyć dobrą pracę, jaką P20 Pro wykonuje z bokeh.Dobrą wiadomością jest to, że tylne kamery, zgodnie z oczekiwaniami, oferują nam jeszcze lepsze wykończenie w tym scenariuszu użytkowania.Jak widać rozmycie tła jest bardzo miękkie, więc z estetycznego punktu widzenia jego wykończenie jest bardzo „atrakcyjne”.Również zarys tematu pierwszego planu jest dobrze zdefiniowany.Nawet zarys włosów wygląda dobrze, co często zawodzi na wielu smartfonach z fotograficznymi aspiracjami.Ten portret został zrobiony przy wartości przysłony f/2 i czułości ISO 200.

To zdjęcie, oprócz tego, że pomaga nam ponownie ocenić, jak przekonujące jest rozmycie tła P20 Pro dzięki jego gładkości i jednolitości, przydatne jest przeanalizowanie zdolności predykcyjnego skupienia, jakie ma ten smartfon.A to dlatego, że podczas ujęcia wiał bardzo intensywny wiatr, który ze sporą gwałtownością potrząsnął kwiatem, który widzimy na pierwszym planie.Mimo to ten telefon był w stanie utrzymać ją stale skupioną.Nowy punkt na twoją korzyść.To zdjęcie zostało zrobione przy wartości przysłony f / 0,95, czasie ekspozycji 1 / 1235 s i czułości ISO 50.

Galeria zdjęć

Zobacz pełną galerię »Zdjęcia wykonane smartfonem Huawei P20 Pro (30 zdjęć)

Huawei P20 Pro i jego potrójny aparat: ocena Xataki

Nadszedł czas, abyśmy powrócili do pytania, które postawiliśmy w pierwszych akapitach analizy: czy ten nowy smartfon Huawei naprawdę można zmierzyć twarzą w twarz z najlepszymi terminalami o fotograficznym powołaniu, które obecnie możemy znaleźć na rynku?Mając na uwadze, jak sprawdził się na naszym stanowisku testowym, jedyną możliwą odpowiedzią jest tak.Ten P20 Pro na całym świecie rywalizuje z tym, co oferują nam jego bardziej zaawansowani konkurenci, na przykład Pixel 2 XL firmy Google, Galaxy S9 + firmy Samsung lub iPhone X firmy Apple.

Ma jednak dwie cechy, które dla niektórych entuzjastów fotografii mogą mieć znaczenie: zdolność do robienia zdjęć czarno-białych, a przede wszystkim możliwości, jakie daje nam 5-krotny hybrydowy zoom. Do których możemy się uciekać „do woli " bez obaw, że jakość naszych zdjęć ulegnie pogorszeniu.Bez wątpienia praca wykonana przez Huawei w szczególności na tych dwóch frontach była naprawdę dobra.

Biorąc jako punkt odniesienia wyniki naszych testów, jedynymi punktami, w których ten smartfon ma pole do poprawy, jest, jak widzieliśmy, agresywność przetwarzania, gdy włącza się zoom cyfrowy, to lekkie nasycenie niektórych tonów w pewnych okolicznościach oraz lekkie uwydatnienie konturu, które zwykle kojarzy się również z ujęciami, w których telefon został zmuszony do agresywnej obróbki.

W każdym razie nasza ogólna ocena możliwości fotograficznych tego smartfona jest zdecydowanie pozytywna.Tak, jest to jeden z wyraźnych kandydatów na najlepszy fotograficzny telefon komórkowy 2018 roku. I tak, warto wziąć to pod uwagę, jeśli mieści się w naszym budżecie i szukamy telefonu z wyższej półki, który pozwoli nam na jakość migawki.W ciągu najbliższych kilku miesięcy będziemy nadal zmagać się z nim z rywalami, którzy już są, i tymi, którzy przybędą, aby dowiedzieć się, który z nich zdoła ugruntować pozycję najlepszego z tego pokolenia w dziedzinie fotografii.Obiecany.

Huawei P20 Pro 128GB / 6GB Dual SIM Smartphone - Czarny (Wersja Międzynarodowa)

Dzisiaj na Amazon za 472,40 €

Więcej informacji |HuaweiW Engadżecie |Huawei P20 Pro: nowy tytan zdjęć z potrójnym aparatem z podpisem Leiki i sztuczną inteligencją

Udostępnij Huawei P20 Pro, analiza fotograficzna: tak działa potrójny aparat tego wyraźnie aspirującego najlepszego smartfona fotograficznego roku

Tematy

Udział